
Białe kruki w każdym domu?
Książka jest dobra na wszystko
Są to pozycje do których chętnie wracam i przy nich się relaksuję a jednocześnie moja wyobraźnia sobie ulatuje jak te ptaki, jednak wraca bogatsza o nowe pomysły. Już raz na blogu podzieliłam się z Wami recenzją książki, która dla mnie była takim właśnie skarbem. Niedługo szykuje tekst następnej. Jednak bądźcie cierpliwi, nie jest to blog recenzencki tylko o poezji. Jeśli chodzi o białe kruki to tutaj są nimi Szymborska, Herbert, myśli Seneki, Jan Twardowski. Kto uważnie obserwuje mój fanpage ten wie, że wiersze tych autorów pojawiają się dosyć często. Muszę Wam powiedzieć, że dla mnie czytanie jak i słuchanie książki jest procesem wręcz magicznym. Odcinam się wtedy od świata i skupiam się na losach bohaterów. Bardzo często, jeśli książka jest wciągająca to potrafię spędzić przy niej całe wieczory. Znacie to prawda?
Moje kruki
- Frances Hodgson Burnett „ Tajemniczy ogród”
- Lucy Maud Montgomery „ Ania z zielonego wzgórza cały cykl” (jest też słuchowisko jej pierwszej powieści, które kojarzy mi się dzieciństwem)
- Richard. M Watt „Gorzka Chwała” –książka wojenna
- Paullina Simmons „ Tatiana i Aleksander trylogia” – romans wojenny
- Harper Lee „Zabić Drozda” – problem rasizmu, nagroda pultizera jeden z lepszych audiobooków
- Andrzej Sapkowski „ Trylogia husycka” –słuchowisko
lista zrobiłaby się zbyt długa 😉