Świat a codzienność – kwestia perspektywy…
Umieszczona pomiędzy ortalionem a deszczem, obserwuje idealnie uporządkowaną szarość. Każdy element tej większej całości, poddaje w wątpliwość celowość działania. Moja zmęczona głowa tęskni za ciepłym pierzem i miłym snem. Nikt nie lubi jesiennych deszczowych poranków. Mówią, że mam swój świat.…
Bytomskie rozmyślania – refleksja czyli Rozbark
Miała być kolejna część legend bytomskich, jednak wobec kolejnych strat pięknych zabytków w Bytomiu (o czym przeczytacie bliżej u Teresy M. Ebis i na jej grupie). Jest to jakiś czarny tydzień dla tego miejsca, zawalona kamienica, komin kopalni Rozbark… Nie…
Mak jako zapomniany kwiat? Główny bohater antologii
Jest już końcówka lata ale właśnie dziś je zobaczyłam w pełnej krasie. Nie mam na myśli kwiatów, żółknących drzew, tylko maki. Tak właśnie.. Większość twórców pisze o różach, lilie i fiołki też się zdarzają. Jednak o tych czerwonych roślinach niewiele…
Szarość może być inspirująca? – czyli eksperyment z tandetą
Dobra, przyznam się popełniłam zbrodnię! Moje własne oczy były ofiarami i świadkami tego czynu jednocześnie. Można powiedzieć, że po czymś takim będą musiały chodzić do terapeuty, jak w pewnej reklamie kropel na ból i swędzenie. Nieważnie. Nie wiem co zadecydują…
Dziecko to wielki sztorm i znak zapytania?
Dziecko. To mały, wielki huragan emocji. Wiem bo mam dwójkę wspaniałych modeli do obserwacji u nich czas biegnie inaczej. Sekunda, jest rozłożona na milicząsteczki a w każdej jednej możesz dostrzec inną emocję. Oczy dziecka są fascynującą mieszanką ciekawości, dociekliwości ale…