Schody, mucha i diabeł – czyli sposób na inspiracje.
Każda historia ma jakiś prolog. Nie ważne czy dotyczy to szalonej myśli w głowie architekta, fotografa, czy wreszcie pisarza. Oczywiście może to być także przypadek, tylko kto dziś w nie wierzy. No właśnie. Ona również nie wierzyła w zrządzenia losu,…
Świat a codzienność – kwestia perspektywy…
Umieszczona pomiędzy ortalionem a deszczem, obserwuje idealnie uporządkowaną szarość. Każdy element tej większej całości, poddaje w wątpliwość celowość działania. Moja zmęczona głowa tęskni za ciepłym pierzem i miłym snem. Nikt nie lubi jesiennych deszczowych poranków. Mówią, że mam swój świat.…
Cambridge, Paryż i Bytom – czyli magia jednego stylu.
To kolejne z moich zapisków/ inspiracji poprzednie macie tutaj. Gdyby chciała rozpocząć patetycznie, napisałaby: „Zapadła noc i gwiazdy rozbłysły”. Tylko, że wcale tak nie było. Po pierwsze był wczesny wieczór, słońce zachodziło, zostawiało za sobą znajomą pomarańczową poświatę. Po drugie…
Prawda, Marszałek i drzwi – czyli kilka tajemnic
Czyli co ukrywają stwory piekielne, anielica na motorze i Marszałek z radą, szablą, monetami. Do tego architektura Bytomia w tle.
Mniejsza wersja – czyli ważne rozmowy
Godzina jest wystarczająco późna, aby powieki lepiły się do siebie, ale odpowiednio wczesna na rozmowę ze sobą. Jest to szczególny rodzaj dialogu, wymagający skupienia, ciszy i uwagi. W tych chwilach mam czas dla młodszej – mniejszej mnie. Zastanawiam się jak…