
Wieczne walentynki bez Walentego?
Dzisiaj mamy 14 lutego święto zakochanych. Przez jednych lubiane a przez innych nie. Jest jeszcze trzecia opcja zależnie od humoru, od statusu zajęty lub wolny, czytaj zmienna. Ci którzy lubią świętego Walentego od kilku dni ulegają reklamom, czy to w telewizji czy to w kinach. Nawet pan google przypomina dziś o tym że powinniśmy kogoś kochać uroczą grafiką w napisie.
Współczesny Walenty
Tak naprawdę Walenty zanim został świętym i patronem uczucia miłości, był lekarzem, co ciekawe jest także patronem epileptyków. Tak 14 luty, jest świętem nie tylko zakochanych ale także chorych. Zapominamy o tym w dobie komercji. Opanowani zostaliśmy amorkami, które są pozostałością sztuki rzymskiej i barokowej. Koncentrujemy się dziś na miłości. Niektórzy nawet aż za bardzo, wierząc w postaci fikcyjne, wysyłając listy do Werony. Wizerunek Walentego oczywiście jest utrwalony przez malarzy jednak oblicze skromnego lekarza nie pasuje jakoś do tego przepychu, który mamy obecnie z okazji tego święta. Lepiej wyglądałby ze smartfonem, pluszakiem i pudełkiem czekoladek. W końcu jak mawiał klasyk, jeśli je otworzysz to nie wiesz na co trafisz, jak w miłości.
Miłość nie tylko dziś
Nie mam nic przeciwko walentynkom, jest to zawsze jakiś pretekst aby powiedzieć drugiemu, że się go kocha. Jednak można to robić zawsze i przy każdej okazji. Mężczyźni kwiatem mogą obdarować dziewczynę nie tylko od święta (wiem, że są tacy) kobiety zaskoczyć jego, swoimi pysznościami, ulubionym filmem. Nie jest trudnością sprawić sobie radość. W natłoku obowiązków warto znaleźć czas dla siebie i mówić o miłości. W tym dniu poeci kiedyś mieli szczególne wzięcie, wielu kawalerów stało pod balkonami i deklamowało wiersze, więc i ja coś wam napiszę
Skrzydła
mity nie mity
dziś włożę pióra
sukienka, szpilki
podwiązki, krzyczące S
to ja władająca miłością
Amor ogołocony
siedzi na dachu
a ja mam ją w dłoni
nie trzasnęła piorunem
szła za mną depcząc róże
widziałam jej skrwawione stopy
żadnych strzał
lekki zez
tylko róże
sama prawda
Amor narzeka
na chmurze
bo mity upadają
One Comment
Mir
Dzięki! Ten wiersz to taki prezent na walentynki, cierpki tak jak trzeba 🙂